czwartek, 30 października 2014

Święto zmarłych czy pogański rytuał ? Część 2

W pogańskich kulturach sporo jest odpowiedników Dnia Zmarłych czy Zaduszek. Postaram się w miarę możliwości pokazać te pogańską uroczystość w różnych kulturach.

Starożytna Grecja

Genezje albo Nekyzje Niewiele wiemy o tym święcie. Prawdopodobnie początkowo było to rodzinne święto, w którym wspominano zmarłych przodków i krewnych, a także oddawano cześć bogini Gai. W późniejszych czasach przekształcono je w zbiorowe święto ku pamięci zmarłych. Wzywano wtedy opieki Agatodajmona (Dobrego Demona, strażnika umarłych), dokonywano libacji i składano ofiary (kwiaty, ryż gotowany w mleku, miód, masło) i wymieniano się nawzajem podarkami.

W mitologii Jana Parandowskiego, a dokładniej w wiadomościach wstępnych, mamy krótki wstęp jak żyli starożytni grecy. Autor daję krótki wstęp do wierzeń i systemu kastowego, między innymi opisuje kult zmarłych; 

"W najdawniejszej religii było pełno demonów, mocy nieczystych szkodliwych dla człowieka w codziennym życiu. Przed nimi starano się bronić wszelkimi magicznymi środkami: przebraniem, tańcami,hałaśliwą muzyką. 
Z demonami wiązał się kult umarłych, który w najstarszej religii greckiej zajmował miejsce naczelne. Zwłoki grzebano, składając do grobu kosztowności, broń, rożne naczynia, figurki zwierząt domowych - całe gospodarstwo. Wierzono zapewne, że nieboszczyk może wrócić na ziemię, gdyby nagle zatęsknił do pozostawionych bogactw. Skoro zaś weźmie część ich ze sobą, istnieje prawdopodobieństwo, że nie zechce już więcej nawiedzać swego domu.



Zmarły był straszną i mściwą potęgą, lada chwila mógł zjawić się jako upiór. Usiłowano go przebłagać darami i ofiarami. Pierwszą daniną był płaszcz pogrzebowy-gwałtowny, namiętny - rozdzierano sobie twarz paznokciami, wyrywano włosy. Na grobie zabijano zwierzęta i niewolników. Nie tylko w dzień pogrzebu, ale i później od czasu do czasu rodzina przynosiła ofiary. Przez rurę zlewano do wnętrza mogiły krew zarżniętych zwierząt na pożywienie dla umrzyka.

Po pogrzebie odbywała się w domu stypa i sądzono, że dusza zmarłego jest gospodarzem biesiady. W Atenach, w czasie święta Antesteriów, na wiosnę obchodzono powszechne zaduszki. Obok świątyni Dzeusa była spora szczelina w ziemi. przez nią spłynęły w głąb wody potopu i przez nią w trzeci dzień Antesteriów dusze wychodziły na ziemię. Zamykano świątynie, aby dusze tam nie weszły i nie splamiły swoja obecnością miejsc poświęconych bogom. Drzwi domów pozmazywano smołą, w przekonaniu, że smoła  odstrasza siły nieczyste. Każda rodzina zastwaiała u siebie ucztę zmarłych." 
- Jan Parandowski Mitologia Wierzenia i podania greków i Rzymian strona 10/11 wyd. Czytelnik Warszawa 1979 


"Grecy wierzyli, że dusza siedzi w ciele w postaci małej laleczki, widocznej przez źrenicę oka, którą dlatego nazywali KORE (po łac. pupilla) - dziewczynką. W sztuce wyobrażano ją nieraz jako drobną uskrzydloną istotkę.
Te nieuchwytne jestestwa mogły darzyć błogosławieństwem lub wyrządzić szkodę. Dusza staje się na tamtym świecie istotą wieszc
zą i, jawiąc się we śnie, zsyła marzenie ostrzegawcze. Czasami jednak niewidzialnym dotknięciem sprowadza  nagłą chorobę, odbiera rozum lub życie. Szczególnie niebezpieczne są dusze tych, co zmarli przedwcześnie śmiercią gwałtowną" 
- Jan Parandowski Mitologia Wierzenia i podania greków i Rzymian strona 12 wyd. Czytelnik Warszawa 1979 

Wiadome jest, że starożytna Grecja opływała w ofiary dla bóstw/demonów. Codziennie przelewano krew zwierząt a nawet ludzi. Jednakże kult zmarłych był równie obsesyjny co bóstwa. W szkole uczą nas to co dobre jednak nie zawsze się mówi jacy ohydni byli w swych kultach. Widać święto zmarłych dość mocno akcentowane. przejdźmy do następnej starożytnej kultury.

wtorek, 28 października 2014

Święto zmarłych czy pogański rytuał ? Część 1




Większość ludzi ma przed sobą obraz Święta Zmarłych wyglądającej mniej więcej tak ;

"Uroczystość Wszystkich Świętych wywodzi się głównie z czci oddawanej męczennikom, którzy oddali swoje życie dla wiary w Chrystusa, a których nie wspomniano ani w martyrologiach miejscowych, ani w kanonie Mszy Świętej. Pierwotnie święto to obchodzono 13 maja.
IV wieku rozpowszechniła się tradycja przenoszenia całych relikwii świętych lub ich części, na inne miejsca. W ten sposób chciano podkreślić, że święci są własnością całego Kościoła. Kiedy w 610 papież Bonifacy IV otrzymał od cesarza starożytną świątynię pogańską Panteon, kazał złożyć tam liczne relikwie i poświęcił tę budowlę na kościół pod wezwaniem Matki Bożej Męczenników. Od tego czasu oddawano cześć wszystkim zmarłym męczennikom, w dniu 13 maja.
Papież Grzegorz III w 731 przeniósł tę uroczystość z 13 maja na dzień 1 listopada. Powodem były prawdopodobnie trudności z wyżywieniem rzesz pielgrzymów przybywających do Rzymu na wiosnę. W 837 Grzegorz IV rozporządził, aby odtąd 1 listopada był dniem poświęconym pamięci nie tylko męczenników, ale wszystkich świętych Kościoła katolickiego. Jednocześnie na prośbę cesarza Ludwika Pobożnego rozszerzono to święto na cały Kościół.
Jednym z najdawniejszych, zachowanych kazań spisanych w języku polskim jest kazanie na Dzień Wszystkich Świętych (In Die Omnium Sanctorum). Kazanie to znajduje się w rękopisie Biblioteki Kapitulnej w Pradze i pochodzi z połowy XV wieku[1].
Następnego dnia po Wszystkich Świętych w Dzień Zaduszny (2 listopada) obchodzony jest dzień wspominania zmarłych (w Polsce zwany Zaduszkami). Dla katolików łacińskich i wielu innych chrześcijan zachodnich jest to dzień modlitw za wszystkich wiernych zmarłych. Ludzie odwiedzają cmentarze, aby ozdobić groby kwiatami i zapalić znicze." - źródło wikipedia 

Chociaż większość  zna te święto bądź cały ciąg świąt - "od początku były, Kościół Katolicki to zaakceptował, w Prawosławiu też jest. Czym mam się martwić, wszyscy chodzą palić świeczki. Idę dla szacunku dla zmarłego, pomodlić się aby jego dusza mogła wejść do nieba z czyśćca."  
Nie widzę żadnej przeszkody w pójściu na groby (kogoś tam) i powspominania o nim, natomiast palenie świeczek (Ameryka łacińska - często ucztowanie na grobach) i modlitwy do Boga o dusze zmarłych? No dobrze skoro uważamy, że jest to po chrześcijańsku to sprawdźmy co mówi Biblia na temat zmarłych. 

poniedziałek, 27 października 2014

Walce służące za żagiel czyli projekt rotorowce




Dziwna nazwa a jeszcze dziwniejsza technologia. Zastosowanie ; oszczędność energii - wykorzystanie powietrza jako źródła. Z przyjemnością chcę przedstawić wam mało znaną technologię i jej dzieci wynalazki. 




   Zanim przejdę do tych ciekawych łodzi i statków, przybliżę trochę działanie tzw. Rotora Flettnera.
Napęd ten zbudowany jest z  (blacha/tworzywo sztuczne) walca pionowego (może on służyć jako żagiel) zamocowanego do łodzi, zakończonym kołnierzami. Najprawdopodobniej stykają się z krzywkami bądź czymś co może przenieść siłę na silnik który zamieni ją na prąd elektryczny. Dzięki czemu zasili drugi motor zamocowany z tyłu - oczywiście z wiatrakiem w wodzie.





   A co z wiatrem? Wiatr jest tu najważniejszy, uderza on w walec powodując Efekt_Magnusa
 Najprościej mówiąc walec się obraca powodując napędzanie krzywek itp. w naszym mechanizmie następuję zamiana energii i nasz silnik napędowy (przeważnie montowany na tyle) zaczyna działać.
 

wtorek, 5 sierpnia 2014

Wolność gospodarcza - Przeszłość starszego pokolenia a sen kilku młodych ludzi


„Kto mądry, niech słucha i pomnaża naukę, a rozumny niech zdobywa wskazówki.”Ks. Przyp. Sal.

Źródło wiedzy starszego pokolenia to TV. Obraz pokazuje smutną prawdę... pokolenia walczącego o wolność, niestety także pokolenia, które się nią zakrztusiło. Patrząc na ilość przeczytanych książek przez nasz naród, istnieje realne zagrożenie, że kolejne pokolenia nawet nie będą wiedzieć co to znaczy być wolnym człowiekiem? i co to znaczy korzystać,dbać, walczyć o wolność ?!
Po upadku komunizmu w Europie (i to głównie przez dalsze prowadzenie się silnym kolektywem państwowym/socjalizmem komunistycznym) Polska stanęła na swoim. Wreszcie wolna, niepodległa - można rzec sen wielu się ziścił. Ustawa Wilczka dodała świeżego powiewu...wizji zarabiania pieniędzy przez poczciwego obywatelu bez strachu przed ludową pałką.
Dalej plan Balcerowicza http://pl.wikipedia.org/wiki/Plan_Balcerowicza - może nie był najlepszy ale w końcu potrzebowaliśmy jakiegoś szybkiego planu odnowy. od 1989-1996/7 roku skutki zmiany systemu zaczęły się odbijać czkawką, stopa bezrobocia poszła w górę. Część narodu nie odnalazła się w nowej rzeczywistości,  rząd starał się ustabilizować gospodarkę. Brak wiedzy i może też trochę strach przed wysiłkiem jaki trzeba podjąć w kapitalistycznej rzeczywistości doprowadził do załamania się części społeczeństwa. Druga część parła do przodu, wizja wolnorynkowa dawała wiele możliwości dla mas. Rząd zaczął ustanawiać prawa, które powoli schładzały sny o wolności gospodarczej.

wtorek, 29 kwietnia 2014

"Ja, Jahwe, a takie jest moje imię, nie oddam mojej czci nikomu ani mojej chwały bałwanom" - Izajasza 42;8

W związku z panującym trendem ustanawiania świętych i modlenia się do pośredników itp. postanowiłem skierować nasz wzrok na całkiem inny kierunek - mianowicie Boga i Jego Słowo w tej sprawie.

 Księga Powtórzonego Prawa (5 Mojżeszowa) rozdział 6;4-7
שְׁמַע יִשְׂרָאֵל יְהוָה אֱלֹהֵינוּ יְהוָה אֶחָד׃ 5 וְאָהַבְתָּ אֵת יְהוָה אֱלֹהֶיךָ בְּכָל־לְבָבְךָ וּבְכָל־נַפְשְׁךָ וּבְכָל־מְאֹדֶךָ׃ 6 וְהָיוּ הַדְּבָרִים הָאֵלֶּה אֲשֶׁר אָנֹכִי מְצַוְּךָ הַיּוֹם עַל־לְבָבֶךָ׃ 7 וְשִׁנַּנְתָּם לְבָנֶיךָ וְדִבַּרְתָּ בָּם בְּשִׁבְתְּךָ בְּבֵיתֶךָ וּבְלֶכְתְּךָ בַדֶּרֶךְ וּבְשָׁכְבְּךָ וּבְקוּמֶךָ

(4) Słuchaj, Izraelu! Pan jest Bogiem naszym, Pan jedynie! (5) Będziesz tedy miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, i z całej siły swojej. (6) Niechaj słowa te, które Ja ci dziś nakazuję, będą w twoim sercu. (7) Będziesz je wpajał w twoich synów i będziesz o nich mówił, przebywając w swoim domu, idąc drogą, kładąc się i wstając. 





Dziś nie musimy odnosić tylko do Izraela, choć w głównej mierze jest do nich kierowany. Spora grupa ludzi mieniących się, chrześcijanami idzie w zupełnie innym kierunku niż uczy nas Boże Słowo. Niektóre denominacje, pod wpływem rozprzestrzeniania się chrześcijaństwa (różnego rodzaju*) zaakceptowały elementy pogańskich kultur. Jedną z takich rzeczy jest oddawanie czci tzw. Królowej Niebios. Kult ten znany jest z czasów proroka Jeremiasza 

środa, 2 kwietnia 2014

Koniczyna - Marian H. Adams

Tym postem rozpoczynam serie o dziwnych pomnikach. Pomniki/rzeźby zawsze budziły kilka znaków zapytania; Po co? Dla kogo? Czy warto? Jednakże w tej grupie występują pomniki, które mają swoje historie, często ukryte lub też mroczne. Wokół nich istnieję dużo opowieści (często mijających się z prawdą lub też absurdalnych).


     Zanim przejdę do pomnika "Koniczyny" (naszej bohaterki). Chciałbym przedstawić jej krótki kawałek życia. Marian urodziła się 13 września 1843 w Bostonie, stanie Massachusetts.  Pochodziła z bogatego  i znanego domu Hooperów. Gdy miała 5 lat zmarła jej  matka (transcendentalistka) co sprawiło, że przybliżyła się do ojca lekarza. Uczyła się prywatnie w szkole dziewczęcej w Cambride przewodzonej przez Elżbietę Cabot Agassiz (prezeskę Radcliffe College i badaczkę historii naturalnej). W czasie wojny secesyjnej zgłosiła się do Komisji Sanitarnej. W 1866 roku wyjechała za granicę, a podczas pobytu w Londynie spotkała tam kolegę Henrego Adamsa. Dwa lata później, 27 czerwca w Bostonie pobrali się. Miesiąc miodowy spędzili w Europie. Po powrocie została wykładowcą na Uniwersytecie Harvarda a ich dom stał się miejscem spotkań kręgów Intelektualistów. Jej ojciec i mąż razem podjęli się budowy domu do ,której wynajęto wielu fachowców. 13 Kwietnia 1885 roku jej bardzo kochany ojciec zmarł. Z listów pisanych z Europy, wynika ,że Koniczyna była bardzo przywiązana do relacji ze swoim ojcem. Po jego śmierci wpadła w depresje. W 1877 roku przenieśli się do Waszyngtonu, a ich dom znów stał się miejscem spotkań - tym razem towarzyskich (może znudziły im się poważne rozmowy). Na początku grudnia 1885 roku, w niedzielny zwykły dzień mąż znalazł ją w pokoju. Prawdopodobnie z powody głębokiej depresji połknęła cyjanek potasu.  Nieoficjalnie uważa się ją za działaczkę społeczną - może była zainspirowana opowieściami o poglądach i życiu matki.

wtorek, 18 lutego 2014

Nocne strachy ?

     Każdy z nas, usłyszał kiedyś jakąś straszną (na ten czas) historie. W szczególności jak byliśmy dziećmi to lubiliśmy słuchać każdej opowieści. Postanowiłem napisać kilka przeczytanych/zapożyczanych historyjek. Oczywiście poddane zostały modyfikacji.

Osób cierpiących na schizofrenie lub jakieś inne zaburzenia proszę o nieczytanie !!!


Telefon
Pewna samotna matka sprawiła sobie nowy telefon. Nie przepadała za elektroniką, ale zgodnie z postępem i myślą techniczną kupiła bardzo praktyczny mobile. Telefon robił zdjęcia w bardzo dobrej jakości, natomiast nie miał jakiś wyjątkowych opcji. W piątkowy wieczór, po całym ciężkim tygodniu pracy, odstawienia dziecka ze szkoły i zrobieniu zakupów, postanowiła się odprężyć. Rozłożyła się się na wygodnym fotelu z kieliszkiem ulubionego Gruzińskiego wina. Włączyła ulubioną muzykę z lat 80 i wspominała stare dobre czasy. Swoją komórkę odłożyła na ławę przed fotelem aby nie tracić jej z oczu.     Z westchnieniem pomyślała; "jest to głupi nawyk, martwić się o nowo zakupione rzeczy." Jej syn, jak to każdy młody chłopak, uwielbiał się bawić wszelką elektroniczną zabawką i dość dobrze znał nowinki techniczne.
Zapytał; "czy mógłby trochę poszperać w jej telefonie." 
Matka pozwoliła mu, ale zastrzegła by ; "do nikogo nie dzwonił oraz nie wchodził na
internet bo za min. przebywania w sieci zapłaci jak worek zboża w średniowieczu."

 O 23 37 gdy zmęczenie wzięło górę, postanowiła udać się spać. Jednak chciała utulić jeszcze swojego ukochanego syna. Poszła do jego pokoju, ale nie zastałą go tam. Dopiero gdy weszła do swojej pokoju zastała go śpiącego w jej łóżku.
Pomyślała;  "Może i on miał ciężki dzień".
Na szafce obok łóżka znalazła telefon. Przed snem bawiła się Nokią. Zobaczyła zmienioną tapetę, obrazek ulubionej gry syna (Counter Strika). Przeglądała i jednocześnie kasowała zdjęcia syna, niektóre nawet jej się podobały więc zostawiła. Gdy doszło do ostatniego, serce miała w gardle. Zdjęcie przedstawiało jej śpiącego syna i połowę twarzy, jakiejś nieznanej twarzy staruszki, autorki fotografii.


środa, 29 stycznia 2014

Czy chrześcijanin może być politykiem?

     Chrześcijanin jak najbardziej może zostać politykiem, tylko czy każdy jest do tego stworzony? W mojej pracy przedstawię wymagania oraz zagrożenia związane z wejściem w ten jakże jasny a zarazem ukryty świat polityki. 
    Polityka ma wiele haseł, od zarządzenia władz po system rządzenia. Podążając za Arystotelesem, politykę nazwę sztuką rządzenia państwem, której celem jest dobro wspólne.
     Od definicji, która oświetliła nam tło, podejmę próbę określenia kim jest polityk a w dodatku chrześcijanin. Według mnie powinna być to osoba z otwartym umysłem, wykształcona, posiadająca rodzinę i oddana Bogu.  (Efez 6; 6-7)
6
Nie pełniąc służby dla oka, jakbyście chcieli ludziom się przypodobać, lecz jako słudzy Chrystusowi, którzy pełnią wolę Bożą z całej duszy,
7
Służąc dobrą wolą jako Panu, a nie ludziom,
Wszelkie jego/jej działania opierałaby się na dobru drugiego człowieka (w tym także często zapomnianej wolności) oraz i budowie chrześcijańskiego modelu społeczeństwa.


Wymagania bycia chrześcijańskim politykiem:
1. Rodzina – Z reguły większość osób posiada rodzinę ale załóżmy, że mamy odwrotną sytuacje. Z praktycznego punktu widzenia nasz polityk-chrześcijanin nie zdaje egzaminu w podstawowej kwestii. Jego wiedza na temat trudności wychowania ogranicza się do własnych przeżyć oraz literatury. Co taki człowiek wnieś do projektu ustaw rodzinnych ?
Na dobrą sprawę nie da z siebie wszystkiego, jedynie posiada wspomnienia ale nie ma doświadczenia. Jeżeli jest to osoba należąca do Kościoła Anglikańskiego to jest duża szansa że jego model rodziny normalnej to mężczyzna i kobieta lub mężczyzna i mężczyzna lub kobieta i kobieta. Taki pogląd jest nie do przyjęcia przez Biblie i Konstytucje RP.

poniedziałek, 20 stycznia 2014

Historia grafiką pisana

     Dziś, jak nigdy mamy dostęp do wielu źródeł historycznych. Od najmłodszych lat jesteśmy zapoznawani z historią świata., Europy, Polski. I w tym czasie zainteresowania przeszłością wśród młodego pokolenia spada, na rzecz rozrywki. Jaki młody człowiek sięgnąłby po książkę aby czegoś się dowiedzieć, a co dopiero jak popatrzymy na ilość przeczytanych książek na 1 osobę (dorosłą) w Polsce.
     Wspominamy Westerplatte, bohaterskość  tych ludzi, nie dowiadując się kto tak naprawdę był tam dowódca i jaka tragedia rozegrała się podczas obrony. Jest wiele książek pisanych o różnych wydarzeniach od początku wojny do jej końca. Natomiast chciałbym zachęcić was do obejrzenia 2 filmów, które jak jedne z niewielu, według mnie odzwierciedlają prawdziwe wydarzenia.

     Pierwszy z nich to "Tajemnica Westerplatte"
http://www.youtube.com/watch?v=XzpDCpMii9U
Dla porównania polecam przeczytać pierwszy rozdział książki "Wyklęte Życiorysy" wyd. REBIS "TRZYNASTA ŁYŻECZKA KAPITANA DĄBROWSKIEGO"

     Oczywiście istnieję teoria która mówi że, Polska jak i Niemcy, Francja oraz Czechy posiadała tzw. projekt Polska Rasa Panów. I to dlatego Niemcy nie zajęli Westerplatte wcześniej, ponieważ bali się iż zniszczą dokumenty o Rasie Panów. Według tej teorii to właśnie na Westerplatte znajdowały się tajne archiwa które, były w czarnych skrzynkach. Nie będę analizował czy jest to prawdą czy nie, bohaterskość broniących broni się po dziś dzień. A historia ukryta to nadal zagadka które być może kiedyś zostanie rozwiązana.

    Drugi,  to jeszcze nie wydany "Kamienie na szaniec"
http://www.youtube.com/watch?v=-uKCPneniVk
     Każdy za młodych lat, przeczytał książkę Aleksandra Kamińskiego. Ciekaw jestem czy film dorówna książce i czy zawarte w nim akcje odbiją treść kartek.


     Jedno jest pewne dziś do niektórych osób z historią można trafić tylko przez ekran.

niedziela, 5 stycznia 2014

Stworzenia Świata według poglądu kreacjonistycznego z porównaniem do teorii ewolucji


 Wiele mówi się o ewolucji, jako jedynej opcji (wszech-teorii) stworzenia świata. Chciałbym przedstawić wam, moją pracę porównawczą dwóch, wielkich teorii; ewolucji i kreacjonizmu. 


     Jednych z poważniejszych problemów społeczeństwa jest brak obiektywnej opinii, w sprawie stworzenia świata. W mojej pracy, chciałbym przedstawić kreacjonizm ze strony biblijnej jak i naukowej z porównaniem do teorii ewolucji.
    
     Zanim jednak przejdę do rozważań, chciałbym zdefiniować te dwa odmienne poglądy:
 
Kreacjonizm – jest to pogląd zakładający, że każda rzecz (ludzie, zwierzęta, rośliny, planety itp.) została stworzona przez Boga bądź bóstwo. On jest jedynym projektantem wszechświata, do którego ustalił szereg powszechnych zasad.  Ze względu na odmienny styl pojmowania Stwórcy/Projektanta, bądź światopoglądu rozróżniamy dwa typy kreacjonizmu;
-
Kreacjonizm chrześcijański zwany także teistycznym, w którym uznajemy Biblie i naukę jako dowód potwierdzający pogląd. Wiek Ziemi szacuje się na około 7 tys. lat.
-
Kreacjonizm naukowy zakładający istnienie Projektanta, lecz jedynym dowodem jest nauka.
 
Ewolucjonizm – pogląd zakładający, że wszechświat stworzył się sam z niczego a początkiem, zalicza się wielki wybuch.  Wszelka materia została stworzona w procesie ewolucji rodząc przy tym lepsze formy zaczynając od planet po minerały, rośliny, bakterie, zwierzęta i ludzi.  Szacowany wiek ziemi ma miliardy lat, niestety nie można określić dokładnego czasu ponieważ w tym temacie ewolucjoniści nie są pojednani. Jedyną stałą czasową jest ciągle powiększająca się data, od 4,5 miliarda lat (zmieniając co rok na wyższą).
Jedną z głównych doktryn ewolucji jest pochodzenie człowieka. Uważa się, że człowiek w procesie ewolucyjnym pochodzi od zwierząt (małpy).
Myślenie darwinistyczne przeniknęło zresztą nie tylko nauki ścisłe, ale wpłynęło również na socjologię i antropologię. Jego wyznawcy argumentują, że prawa absolutne nie istnieją, a człowiek w istocie nie różni się od zwierząt. Nie wolno nam zmieniać ziemi ani żyjących na niej stworzeń. Człowiek nie jest niczym więcej niż one i nie wolno mu zakłócać naturalnego życia na Ziemi”
  Problem pozostania za jedną wersją  jest tak duży, iż większość ludzi na świecie nie posiada jednolitego poglądu. Część chrześcijan, naturalistów idzie na kompromis zostając przy poglądzie pośrednim tworząc tak zwany ewolucjonizm kreacjonistyczny.
„Oficjalne stanowisko Kościoła katolickiego zostało wyrażone po raz pierwszy w encyklice 
Humani generis (1950) Piusa XII, który napisał, że "nie ma sprzeczności między ewolucją a nauką wiary o człowieku i jego powołaniu, pod warunkiem, że nie zagubi się pewnych niezmiennych prawd" uznając teorię ewolucji "za poważną hipotezę, godną rozważenia i pogłębionej refleksji na równi z hipotezą przeciwną".”
   
   Punktem głównym, który doprowadza nas jak został stworzony świat jest wiara i czas.
Wizja kreacjonistyczna pokazuje nam to z perspektywy Biblii. Czytając Księgę Rodzaju dowiadujemy się w jakiej kolejności został stworzony wszechświat. Poczynając od stworzenia przez Boga, Ziemi i nieba po stworzenie człowieka. Biblia mówi nam, iż wszechświat stworzył Bóg w sześciu 24 godzinnych dniach : „Na początku stworzył Bóg niebo i ziemię
A ziemia była pustkowiem i chaosem, ciemność była nad otchłanią, a Duch Boży unosił się nad powierzchnią wód…” (BW Ks. Rodz. 1;2)