wtorek, 18 lutego 2014

Nocne strachy ?

     Każdy z nas, usłyszał kiedyś jakąś straszną (na ten czas) historie. W szczególności jak byliśmy dziećmi to lubiliśmy słuchać każdej opowieści. Postanowiłem napisać kilka przeczytanych/zapożyczanych historyjek. Oczywiście poddane zostały modyfikacji.

Osób cierpiących na schizofrenie lub jakieś inne zaburzenia proszę o nieczytanie !!!


Telefon
Pewna samotna matka sprawiła sobie nowy telefon. Nie przepadała za elektroniką, ale zgodnie z postępem i myślą techniczną kupiła bardzo praktyczny mobile. Telefon robił zdjęcia w bardzo dobrej jakości, natomiast nie miał jakiś wyjątkowych opcji. W piątkowy wieczór, po całym ciężkim tygodniu pracy, odstawienia dziecka ze szkoły i zrobieniu zakupów, postanowiła się odprężyć. Rozłożyła się się na wygodnym fotelu z kieliszkiem ulubionego Gruzińskiego wina. Włączyła ulubioną muzykę z lat 80 i wspominała stare dobre czasy. Swoją komórkę odłożyła na ławę przed fotelem aby nie tracić jej z oczu.     Z westchnieniem pomyślała; "jest to głupi nawyk, martwić się o nowo zakupione rzeczy." Jej syn, jak to każdy młody chłopak, uwielbiał się bawić wszelką elektroniczną zabawką i dość dobrze znał nowinki techniczne.
Zapytał; "czy mógłby trochę poszperać w jej telefonie." 
Matka pozwoliła mu, ale zastrzegła by ; "do nikogo nie dzwonił oraz nie wchodził na
internet bo za min. przebywania w sieci zapłaci jak worek zboża w średniowieczu."

 O 23 37 gdy zmęczenie wzięło górę, postanowiła udać się spać. Jednak chciała utulić jeszcze swojego ukochanego syna. Poszła do jego pokoju, ale nie zastałą go tam. Dopiero gdy weszła do swojej pokoju zastała go śpiącego w jej łóżku.
Pomyślała;  "Może i on miał ciężki dzień".
Na szafce obok łóżka znalazła telefon. Przed snem bawiła się Nokią. Zobaczyła zmienioną tapetę, obrazek ulubionej gry syna (Counter Strika). Przeglądała i jednocześnie kasowała zdjęcia syna, niektóre nawet jej się podobały więc zostawiła. Gdy doszło do ostatniego, serce miała w gardle. Zdjęcie przedstawiało jej śpiącego syna i połowę twarzy, jakiejś nieznanej twarzy staruszki, autorki fotografii.





Posąg
Po kilku latach związku i zapomnianych już wakacji małżeństwo Tradycyjnych, postanowiło zrobić sobie weekend we dwoje. Wynajęli najlepszą osiedlową opiekunkę dla swojej dwójki dzieci. Miała wszystko czego trzeba - a przede-wszystkim bardzo dobrą opinię, wielu młodych małżeństw. Gdy opiekunka przyjechała dzieci już spały. Pozostało jeszcze przekazanie kilku informacji na temat śniadania. Nikol, córka Tradycyjnych jadała przeważnie płatki  na śniadania a Tomek tosty.
 Później tego samego wieczora zaczęła się nudzić i chciała pooglądać telewizje. Telewizor był w salonie, więc zeszła na dół. Na oknie zobaczyła dziwną 50 centymetrowy posążek anioła. Była podobna do tych sklepowych, ale wydawało się, że patrzy wprost na nią. Po jakimś czasie wysłała smsa do gospodarzy czy nie może zakryć lub zamknąć w szafie tej figurki, bo jest upiorna i ma wrażenie, że się porusza. Kilka minut później zadzwonił gospodarz i powiedział jej aby obudziła i zabrała dzieci w bezpieczne miejsce. Wezwała policję ponieważ nie mamy żadnego posągu anioła w domu. Policja znalazła martwe ciała opiekunki i dzieci 15 min  po wezwaniu.




Okno
Magda siedziała w fotelu i oglądała powtórkę wiadomości. Dziś wróciła trochę później z pracy, szef prosił ją o sprawdzenie jakości kilku nowych tworzyw ochronnych.
Pomyślała; "Wróciłam o 23 do domu, ale przynajmniej dostanę premie a jutro sobota więc się wyśpię"
W dzienniku regionalnym ostrzegali przed groźnym nożownikiem, które atakuje gdzieś w okolicach Dąbrowa Górniczej. Idąc po pewnie już przypaloną zapiekankę, usłyszała trzask. Spoglądając przez szklane drzwi, zobaczyła tam nożownika przed którym ostrzegali. Mężczyzna uśmiechał się i powoli zmierzał we jej stronę. W momencie dzwoniła na policje. Zszokowana upuściła telefon. Spostrzegła, że mężczyzna nie zostawia śladów na śniegu a to co widzi, to jego obicie.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz