W specyficzny sposób obchodzono tłusty czwartek w Małopolsce. Nazywany on był wówczas combrowym czwartkiem. Według legendy nazwa pochodzi od nazwiska żyjącego w XVII wieku krakowskiego burmistrza Combra, złego i surowego dla kobiet mających swoje kramy i handlujących na krakowskim rynku. Mówiono: Pan Bóg wysoko a król daleko, któż nas zasłoni przed Combrem. Umarł on podobno w tłusty czwartek[3]. W każdą rocznicę śmierci przekupki na targu urządzały więc huczną zabawę i tańce. Podczas zabawy zaczepiały przechodzących tamtędy mężczyzn, których zmuszały do tańca lub do oddawania wierzchniej odzieży w zamian za krzywdy, jakie wyrządził Combr.
Około XVI wieku w Polsce pojawił się zwyczaj jedzenia pączków w wersji słodkiej. Wyglądały one nadal nieco inaczej niż obecnie – w środku miały bowiem ukryty mały orzeszek lub migdał. Ten, kto trafił na taki szczęśliwy pączek, miał cieszyć się dostatkiem i powodzeniem.
Niektórzy twierdzą, że idealny pączek jest lekko zapadnięty i ma jasną obwódkę dookoła – to świadczy o tym, że wypiekany był na świeżym oleju[4][5]."
Średnio widzę takie pączki ze słoniną, wszystko mega tłuste i dla ludzi nie ruszających się szkodliwe.
Pączek jest jak najbardziej smaczny ale niestety bardzo kaloryczny. Zawiera sporo cukrów, ktore jak najbardziej nam się odkładają. Narzekają na niego wszyscy zarazem je jedzą. Przypatrzmy się wartości naszego pączku, to ile kto ile kalorii powinien przyjmować zakładam, że każdy wie.
Średnio widzę takie pączki ze słoniną, wszystko mega tłuste i dla ludzi nie ruszających się szkodliwe.
Pączek jest jak najbardziej smaczny ale niestety bardzo kaloryczny. Zawiera sporo cukrów, ktore jak najbardziej nam się odkładają. Narzekają na niego wszyscy zarazem je jedzą. Przypatrzmy się wartości naszego pączku, to ile kto ile kalorii powinien przyjmować zakładam, że każdy wie.
Wartość
kaloryczna pączków, faworków i innych przysmaków podawanych w tłusty czwartek
- klasyczny pączek o wadze 80
gramów, ma 341 kilokalorii, niespełna 6 gramów białka, ponad 50 gramów
węglowodanów i około 13 gramów tłuszczu
- pączek hiszpański (tzw.
gniazdko) - w 100 gramach ma ponad 400 kilokalorii, nieco ponad 3
gramy białka, około 60 gramów cukrów i 18 gramów tłuszczu
- mały pączek z lukrem i dżemem
ma 290 kcal i 11 gramów tłuszczu
- pączek z adwokatem ma 237
kcal i 9 gramów tłuszczu
- pączki mini w 100 gramach
mają około 415 kilokalorii, 3 gramy białka, 18 gramów cukru i około 60
gram tłuszczu
- oponki serowe w 100 gramach
mają około 270 kilokalorii, około 46 gramów węglowodanów, 8-10 gramów
białka i 6-8 gramów tłuszczu
- faworki w 100 gramach mają
przeszło 475 kilokalorii, około 9 gramów białka, niespełna 50 gramów
węglowodanów i 30 gramów tłuszczu, przy czym 1 faworek to 87 kcal, i 5,5
grama tłuszczu
- http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/co-jesz/tlusty-czwartek-ile-kalorii-ma-paczek-ile-faworki_40547.html
A jak to wygląda w Europie ??
Francja: Tam obchodzi się święto zwane Mardi Gras inaczej znane jako tłusty wtorek.
Faworek w wersji francuskiej:
A jak to wygląda w Europie ??
Francja: Tam obchodzi się święto zwane Mardi Gras inaczej znane jako tłusty wtorek.
Faworek w wersji francuskiej:
Francuzi obchodzą te święto z petardą, obchodzone są liczne festiwale i parady. W ten dzień zjada się także; gofry, faworki, pączki. Tradycyjnym daniem jest naleśnik crepes suzette z sosem pomarańczowym.
Wielka Brytania: Shrove Tuesday lub Pancake Thursday znany jako naleśnikowy wtorek.
Brytyjczycy ostatni dzień karnawału spędzają przy stole wypełnionym naleśnikami z czekoladą, bitą śmietaną, mięsem a nawet warzywami (kto co lubi).
Brytyjczycy ostatni dzień karnawału spędzają przy stole wypełnionym naleśnikami z czekoladą, bitą śmietaną, mięsem a nawet warzywami (kto co lubi).
Na koniec odbywa się legendarny pancake race czyli wyścig naleśnikowy. Jest on o tyle ciekawy, że bieg do mety będzie zaliczony, gdy zawodnik biegnąc będzie podrzucał naleśnik na patelni.
Niemcy: Schmotziger Donnerstag
Można zadać pytanie czy w Niemczech się bawią podczas karnawału. Gdybyśmy zajrzeli w tych dniach do miast to wszędzie byłoby wiele zaproszeń na bale karnawałowe. Niemcy tłusty czwartek najhuczniej obchodzą w Nadrenii. Ten dzień uważa się także za babski karnawał, z tego powodu zabrania się wychodzić mężczyzną w krawacie pod groźbą skrócenia go nożyczkami.
Można zadać pytanie czy w Niemczech się bawią podczas karnawału. Gdybyśmy zajrzeli w tych dniach do miast to wszędzie byłoby wiele zaproszeń na bale karnawałowe. Niemcy tłusty czwartek najhuczniej obchodzą w Nadrenii. Ten dzień uważa się także za babski karnawał, z tego powodu zabrania się wychodzić mężczyzną w krawacie pod groźbą skrócenia go nożyczkami.
Oprócz odbywających się w
mieście defilad i korowodów jest to także dzień wolny od zajęć w szkole.
Również zaglądając tego dnia do piekarni, musimy być przygotowani na
niespodzianki: sprzedawca może zaskoczyć nas przebraniem za diabła.
Tym razem mowa nie o
jednym dniu świętowania, lecz o całym tygodniu. Maslenica to prawosławna
tradycja – święto rozpoczyna się dokładnie siedem tygodni przed Wielkanocą.
Zwana jest także serowym tygodniem lub mięsopustem, gdyż w przeciwieństwie do
innych krajów, w których tamtejsze odmiany tego święta wiążą się z
niekontrolowanym obżarstwem, maslenica rozpoczyna bezmięsny post. Każdy dzień
trwania maslenicy wiąże się ściśle z innymi tradycjami, lecz podczas trwania
całego tygodnia świętującym towarzyszą naleśniki, które smażą wspólnie z
rodziną. W środę natomiast tradycja nakazuje zastawić stół obfitymi potrawami:
słodkie symbolizują udane życie miłosne, czerwony kawior przeznaczony jest dla
osób chcących powiększyć rodzinę, a naleśniki ze śmietaną to danie na dobre
zdrowie.
Szwajcaria:
Nie wiem jak w całej Szwajcarii ale w Bazylei je się: Zupę
z przypalanej mąki – Basler Mehlsuppe, Precle z kminkiem – Basler
Faschtewaije i Fasnachtsküchlein.
Basler Mehlsuppe
Basler Faschtewaije
Fasnachtsküchlein
Hiszpania:
Ogólnie Hiszpanie jedzą dość tłusto w tym dniu, często coś grillując.
Kraj Basków (północ Hiszpanii):
Tłusty czwartek to u
nich biały czwartek – eugen zuria, jedzą Tostadas Carnaval,
sporo się przebierają i świętują: mielotxin, joaldunal, atorrak.
Tostadas Carnaval - odmiana grzanek
Mielotxin - jakąś kukła wiążąca się ze świętem
Atorrak, jakaś specjalna publiczna zabawa/przedstawienie. Internety były biedne pod tym względem.
Smacznego :)
Kraj Basków (północ Hiszpanii):
Tłusty czwartek to u
nich biały czwartek – eugen zuria, jedzą Tostadas Carnaval,
sporo się przebierają i świętują: mielotxin, joaldunal, atorrak.
Tostadas Carnaval - odmiana grzanek
Mielotxin - jakąś kukła wiążąca się ze świętem
Atorrak, jakaś specjalna publiczna zabawa/przedstawienie. Internety były biedne pod tym względem.
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz